Wiele mówi się o przepełnionych więzieniach oraz kosztach, jakie ponosi państwo za utrzymanie w nich skazanych. Istnieje jednak środek pozbawienia wolności, który nie tylko może być rozwiązaniem dla tych dwóch problemów, ale także może przyczynić się do lepszej resocjalizacji więźniów i ich sprawniejszego powrotu do społeczeństwa – mowa tutaj o systemie dozoru elektronicznego.
SDE potocznie określa się jako założenie tzw. bransolety i tak to mniej więcej wygląda. Skazany otrzymuje nadajnik, który przypomina zegarek na pasku i zobowiązany jest do stałego noszenia go na ręce lub nodze. Dodatkowo w lokalu, w którym mieszka, montuje się odbiornik, który monitoruje czy kara odbywa się zgodnie z harmonogramem zatwierdzonym przez sąd. Jeżeli odbiornik nie odbiera sygnału z nadajnika, znaczy to, że warunki dozoru zostały naruszone i w takim wypadku zgoda na ten rodzaj wykonywania kary może zostać uchylona.
Kto może starać się o taki sposób odbywania kary pozbawienia wolności? Podstawowym kryterium jest długość zasądzonej kary – nie może ona przekraczać jednego roku i sześciu miesięcy. I mowa tutaj o karze zasądzonej wyrokiem (lub wyrokami) sądu, a nie okresie, który pozostał jeszcze do wykonania. Osoby, które są w trakcie odbywania kary w zakładzie karnym, także mogą się starać o dozór, ale warunek wygląda zupełnie inaczej – kara pozbawienia wolności, którą wymierzono skazanemu, musi być niższa niż trzy lata, a pozostała część do obycia tej kary nie może przekraczać sześciu miesięcy. W obu przypadkach kary nie mogą zostać orzeczone w warunkach recydywy.
Kolejnym warunkiem jest posiadanie przez skazanego miejsca stałego pobytu, a wszyscy dorośli domownicy muszą wyrazić pisemne zgody na odbywanie kary pozbawienia wolności w tym miejscu. Dodatkowo lokal, w którym zamieszkiwać będzie skazany, musi mieć odpowiednie warunki techniczne, tj. moc sygnału telefonicznego bądź internetowego będzie na tyle duża, że odbiornik będzie mógł skutecznie monitorować, czy skazany przebywa w określonym czasie w domu.
Ostatnim warunkiem, nie mniej istotnym niż powyższe, jest przekonanie sądu, że cele kary pozbawienia wolności będą osiągnięte, pomimo że skazany nie będzie odbywał jej w zakładzie karnym. Chodzi przede wszystkim o pewność, że po wszystkim będzie mógł wrócić do normalnego życia na wolności i nie popełni już podobnych czynów w przyszłości. Dlatego też przy rozpatrywaniu wniosku o dozór elektroniczny sąd z uwagą pochyla się nad dotychczasowym zachowaniem skazanego w zakładzie karnym i bierze pod uwagę jego ogólną postawę.
Dzięki systemowi dozoru elektronicznego wielu skazanych ma możliwość aktywnie uczestniczyć w życiu rodzinnym, uczyć się i podejmować pracę, co w znacznym stopniu pomaga w procesie ich resocjalizacji. Nie ulega wątpliwości, że jest to rozwiązanie, które oferuje wiele korzyści nie tylko skazanym i ich bliskim, ale także obciążonemu polskiemu więziennictwu.