Wydruki z portali społecznościowych ostatnimi czasy cieszą się ogromną popularnością. To nie tylko zrzuty ekranu z wiadomościami, ale także screenschoty z wpisami, zdjęciami czy nawet materiałami wideo. Czasami są jedynymi „dowodami”, które mogą potwierdzić naszą wersję zdarzeń, np. w sprawie karnej lub alimentacyjnej. Czy jednak tego typu dokumenty można wykorzystać jako pełnoprawny dowód, który przyjmie sąd?
W kontekście opisywanego zagadnienia należy zacząć od przytoczenia artykułu 267 Kodeksu karnego, który sankcjonuje działanie polegające na bezprawnym uzyskaniu informacji:
Karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat podlega bowiem ten, kto „bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, (…) przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie”.
Tej samej karze ponadto podlega również ten, kto „bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego”.
Zachowanie polegające na pozyskaniu wydruku z cudzego profilu na portalu społecznościowym (np. Messengera, Tindera czy Instagrama), przy złamaniu hasła ustawionego na tym profilu lub urządzeniu, może więc spełniać znamiona przytoczonego wyżej przepisu i wiązać się nawet z karą pozbawiania wolności. Absolutnie nie każdy wydruk z portalu społecznościowego musi być jednak nielegalny. Przykładowo:
To tylko niektóre sytuacje, które nie powinny spełniać znamion czynu zabronionego.
Pomimo istnienia powyżej przytoczonego przepisu, przedkładanie przed sądem dowodów w postaci wydruków z portali społecznościowych to w zasadzie codzienność. O braku przeszkód do takiego działania świadczy utrwalone orzecznictwo, doktryna oraz brak jednoznacznego, ustawowego zakazu. Zgodnie z artykułem 227 Kodeksu postępowania cywilnego dowodem są bowiem takie fakty, które mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia danej sprawy. Katalog środków dowodowych nie jest przy tym w żaden sposób zamknięty.
Hipotetycznie więc nawet nielegalnie zdobyte dowody, na przykład te w postaci zrzutów ekranu, mogą być użyte w toczącej się przed sądem sprawie. Decydując się na taki ruch, musimy być jednak świadomi dwóch najważniejszych, związanych z tym ryzyk:
Wydruk z portalu społecznościowego przed sądem otrzyma status dokumentu prywatnego, a więc po prostu nośnika informacji umożliwiającego zapoznanie z jego treścią.
Sądy na same zrzuty ekranu (które pojawiają się coraz częściej) patrzą jednak różnie. Jest to bowiem środek dowodowy, przy którym możliwa jest stosunkowo prosta i w zasadzie dowolna ingerencja. W tej kwestii obowiązuje więc zasada ograniczonego zaufania. Jeżeli więc tylko jest taka możliwość, warto postarać się o przedstawienie danego dowodu i danej informacji także w innej, bardziej wiarygodnej formie. Może być to na przykład forma cyfrowa, która polega na zapisaniu danej strony internetowej na dysku twardym lub w chmurze.
Inną wiarygodną formą może być także wykonanie zrzutu ekranu w obecności notariusza, który potwierdzi wiarygodność konkretnego wydruku poprzez sporządzenie właściwego protokołu.
Wydruki z portali społecznościowych mogą być dowodem w sprawie i w dzisiejszych czasach bardzo często są w tym celu wykorzystywane. Ważne przy tym, że taki dowód został uzyskany we właściwy sposób oraz zawierał informacje istotne w sprawie.
Potrzebują Państwo pomocy w trakcie sprawy karnej lub rodzinnej? Pozostajemy do Państwa dyspozycji i chętnie pomożemy także w zakresie odpowiedniego przygotowania i przedstawienia środków dowodowych.