Blog

Blog

GROŹBY KARALNE – CZYM SĄ I JAK MOŻEMY SIĘ PRZED NIMI BRONIĆ?

Groźby

Samo pojęcie groźby karalnej raczej nie jest obce w świadomości społeczeństwa. Większość z nas intuicyjnie wie, że kierowanie do kogoś słów, które mogą wzbudzić w nim poczucie zagrożenia, może skończyć się na policji lub w sądzie. Żeby jednak próbować pociągnąć do odpowiedzialności karnej osobę grożącą, jej słowa lub gesty muszą spełniać pewne warunki, określone przez prawodawcę.

Zgodnie z art. 190 kodeksu karnego:

§ 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Pierwszą ważną przesłanką, na którą należy zwrócić uwagę, analizując powyższy artykuł, jest to, że groźba musi sugerować popełnienie przestępstwa. Do gróźb karalnych nie należą zatem przykładowo zapowiedzi zerwania jakiejś umowy lub niedotrzymania obietnicy. W tym miejscu należy także zaznaczyć, że stwierdzenia takie jak: „znajdę cię” albo „jeszcze popamiętasz” są zbyt ogólne, żeby można było uznać je za przestępstwo wynikające z art. 190 kodeksu karnego.

Drugim istotnym aspektem groźby karalnej jest to, że wzbudza lęk w jej adresacie. Jak łatwo się pewnie domyśleć, sam fakt wzbudzenia w kimś poczucia zagrożenia nie jest wystarczający, aby skazać grożącego, ponieważ jest to bardzo subiektywne wrażenie. Oceną czy strach przed spełnieniem groźby był obiektywnie uzasadniony, zajmuje się sąd. W swojej analizie bierze on pod uwagę m.in. okoliczności zdarzenia, osobowość zagrożonego oraz potencjalny motyw osoby grożącej. Istotną przesłanką jest także to, czy groźba nie jest zbyt abstrakcyjna, żeby mogła być brana na poważnie.

Warto zauważyć, że groźbą karalną mogą być nie tylko słowa (pisane czy mówione), ale także gesty lub czyny, np. pokazanie komuś gestu strzału z pistoletu w głowę lub przyłożenia noża do gardła. Grożący wcale nie musi mieć zamiaru wykonania groźby, wystarczy, że ją przekaże zagrożonemu.

Ściganie za groźbę karalną następuje na wniosek pokrzywdzonego. Jeżeli zatem ktoś grozi nam lub naszym najbliższym, żyjemy przez to w ciągłym lęku i chcemy, żeby poniósł za to konsekwencje, musimy taką sprawę zgłosić na policję, która zbada sprawę i ewentualnie przekaże ją do sądu z aktem oskarżenia.